To jest moment, na który czekaliśmy! Otrzymaliśmy pismo od Ministra Infrastruktury, które stanowi dla nas pomyślny obrót spraw. Choć jego treść może wydawać się skomplikowana, w formalnym języku kryje się coś znacznie ważniejszego – potwierdzenie, że nasz głos został usłyszany, a podniesione przez nas postulaty są brane pod uwagę na najwyższym szczeblu.
Naszym apelem o "podjęcie dialogu i współpracy na rzecz wypracowania rozwiązań" wreszcie udało się przebić. Jako ZZDR PKP zgłaszaliśmy nasze uwagi zarówno w procesie opiniowania zmian, jak i po ich wprowadzeniu. Niestety, nie zawsze nasze stanowisko było uwzględniane, co skłoniło nas do złożenia petycji. Teraz, gdy przyniosła ona efekt, możemy wspólnie przeanalizować odpowiedź, aby w pełni wykorzystać szansę na konstruktywny dialog.
Dzięki naszej petycji Ministerstwo Infrastruktury uruchomiło lawinę działań. Zwróciło się do kluczowych podmiotów, w tym:
PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., aby dokonali rewizji procedur awaryjnego prowadzenia ruchu pociągów.
Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, by rozważył zmiany w rozporządzeniu dotyczącym stanowisk z monitorami ekranowymi.
Wybranych przewoźników kolejowych, by poznać ich praktyki w kwestii kamer rejestrujących obraz z przedpola jazdy.
To wyraźnie pokazuje, że nasze postulaty są traktowane poważnie. W dalszej części pisma Ministerstwo odniosło się do konkretnych, palących nas kwestii, które podnieśliśmy w petycji.
Podnieśliśmy kluczową kwestię przeciążenia dyżurnych ruchu pracą z wieloma monitorami. Ministerstwo przekazało, że Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej po konsultacjach z Centralnym Instytutem Ochrony Pracy stwierdził, że obciążenie zależy nie od liczby monitorów, lecz od ilości przetwarzanych informacji, presji czasu i odpowiedzialności.
Choć nie otrzymaliśmy konkretnego limitu, Ministerstwo wyraźnie zaznaczyło, że to pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy, a przy organizacji stanowisk dyżurnych ruchu należy zwrócić większą uwagę na ich ergonomię. Ta odpowiedź to potężne narzędzie w naszych rękach – mamy na piśmie potwierdzenie, że to pracodawca ma dbać o nasze warunki, co daje nam silny argument w dalszych negocjacjach z PKP PLK.
W naszej petycji zwróciliśmy się o wznowienie prac nad rozwiązaniami prawnymi regulującymi czas pracy personelu związanego bezpośrednio z bezpieczeństwem ruchu. Ministerstwo uznało to za „bardzo ważną propozycję”, jednak ze względu na jej skomplikowanie, musi zostać poprzedzona „pogłębioną dyskusją z przedstawicielami Związków Zawodowych”.
Poruszyliśmy kwestię niebezpieczeństw związanych z pracą w pojedynkę, zwłaszcza po zmroku. W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że PKP PLK zleciła Instytutowi Kolejnictwa opracowanie nowych zasad dozorowania z uwzględnieniem Systemu Automatyzacji Obchodów Torów (AOT). Pismo potwierdza, że "usuwanie usterek branży automatyki lub drogowej na gruncie odbywa się zawsze w zespołach dwuosobowych" oraz że spółka nie zakłada przeprowadzania nocnych oględzin rozjazdów poza użyciem systemu AOT.
W odpowiedzi na postulat dotyczący zespołów mobilnych zwrotniczych, Minister infrastruktury przedstawił szczegółowo plan zarządcy infrastruktury. Choć odpowiedź jest merytoryczna i wyczerpująca, mamy wątpliwości co do faktycznego stosowania się spółki do własnych procedur.
Analizując pismo Ministra Infrastruktury, widzimy, że nasza petycja wywołała formalną reakcję i jest postrzegana jako ważny głos w dyskusji o bezpieczeństwie kolejowym. Resort podjął konkretne kroki, co świadczy o tym, że nasze postulaty są traktowane poważnie.
Dla zainteresowanych pełną treścią oficjalnej odpowiedzi Ministra, poniżej zamieszczamy plik PDF.